Krzywdzona stereotypami Nowa Huta – dlaczego warto tam zamieszkać?

Nowa Huta – jedna z dzielnic Krakowa od dziesięcioleci owiana złą sławą. Tak naprawdę ta północno-wschodnia część Krakowa zaprojektowana została jako pewnego rodzaju miasto w mieście. W 1951 roku włączona do Krakowa, jako XVIII Dzielnica. Z jednej strony odstrasza swoim industrialnym pejzażem, z drugiej rzekomo wysokim wskaźnikiem przestępczości. A jak jest naprawdę? Czy to prawda, że ludzie nie chcą tam mieszkać?


Trzeba zauważyć, że ta najmłodsza dzielnica Krakowa od kilku lat przeżywa prawdziwy renesans. Między innymi za sprawą coraz lepiej rozwiniętej infrastruktury kulturowej. Powstają wciąż nowe kluby, w których chętnie występują artyści. Także organizacje kulturowe dostrzegają potencjał tej dzielnicy. Stowarzyszenie Metropolia Krakowska, organizacja zrzeszająca miasta i gminy z krakowskiego obszaru funkcjonalnego, właśnie działania na rzecz Nowej Huty uwzględniła na liście przedsięwzięć rekomendowanych do dofinansowania ze środków unijnych. Chodzi o stworzenie Parku Technologicznego Branice, Centrum Logistycznego oraz Strefy Aktywności Gospodarczej. Projekt pod nazwą „Nowa Huta Przyszłości” realizowany ma być w latach 2017 – 2019.

Skoro więc powstanie tu mnóstwo nowych miejsc pracy, dlaczego by nie zamieszkać w Hucie? Wiele osób przeraża głównie opinia na temat tej dzielnicy. Dotyczy ona głównie przestępczości. A wszystkiemu winne stereotypy. Statystyki policyjne nie kłamią – częściej „po głowie” można dostać w okolicach Rynku Głównego lub Kazimierza. Media o tym nie piszą jednak tak dużo, a gdy jakiś incydent wydarzy się właśnie w Hucie – temat bywa rozdmuchiwany. I tak powstają stereotypy.

Na szczęście coraz mniej osób zdaje się im wierzyć. Bo poza miejscami pracy, dzielnica ta oferuje coś jeszcze – a mianowicie atrakcyjne mieszkania w dobrych cenach. To kusi. Szczególnie młodych ludzi, którzy chcą kupić lub wynająć ładne mieszkanie i nie wydać na nie oszczędności swojego życia. Przeważnie za spore mieszkanie w wysokim standardzie zapłacimy znacznie mniej, niż za mały metraż i kiepskie warunki, gdzieś w centrum miasta. Wystarczy przejrzeć oferty na portalach, oferujących wynajem i kupno nieruchomości. Różnica w cenach jest znacząca. Jeżeli chcemy mieszkać w modnej dzielnicy, nierzadko musimy płacić krocie, a za dużo wyższy standard, w najbardziej stygmatyzowanej dzielnicy Krakowa, zapłacimy mniej.

Nowa Huta pod wieloma względami jest jedną z najciekawszych dzielnic w Krakowie. Przez lata narosły wokół niej krzywdzące stereotypy. Coraz więcej ludzi zdaje się jednak im nie wierzyć i daje szanse mieszkaniu w tej dzielnicy.