Kupić czy wynająć? Czyli jakie rozwiązania wybierają Polacy

Jak pokazują ostatnie dane Eurostatu, Polscy zamiast wynajmować, zdecydowanie bardziej wolą kupować mieszkania. Przykładowo, u naszych zachodnich sąsiadów, jest zupełnie inaczej. W Niemczech aż 40 procent mieszkańców żyje w wynajmowanych na rynku prywatnym lokalach. W naszym kraju odsetek osób mieszkających w wynajętym mieszkaniu, to zaledwie 4 procenty.


Jak tłumaczą eksperci, wszystko to jest kwestią utartych nawyków i kultury. Jesteśmy przyzwyczajeni do kupowania mieszkań. „Ciasne, ale własne” – to powiedzenie utarło się mocno nie tylko w języku, ale i w kulturze. Własne mieszkanie stanowi dla nas synonim bezpieczeństwa, stabilności, lubimy mieć coś swojego. Własne mieszkanie to dla nas bezpieczna przystań.

Wynajem mieszkań w Polsce dotyczy najczęściej ludzi młodych. Głównie studentów oraz osób, które dopiero zaczynają życie zawodowe i ich sytuacja finansowa nie jest wystarczająco stabilna, by pozwolić sobie na zakup własnego M. Wynajmowanie lokalu w naszym kraju nadal traktowane jest jako stan przejściowy na drodze do kupna własnego mieszkania. Koszty najmu często są podobnej wysokości, co raty kredytu, a w naszej świadomości pokutuje przeświadczenie, że w przypadku kredytu płacimy za coś swojego, a nie oddajemy pieniędzy obcej osobie.

Jak pokazuje jednak przykład innych krajów europejskich, wynajem niekoniecznie jest złym rozwiązaniem. Przede wszystkim pozwala na mobilność, związaną np. z koniecznością zmiany pracy. Nie jesteśmy „przywiązani” do jednego miejsca. Jeśli zachodzi taka konieczność, z łatwością możemy przeprowadzić się i zamieszkać gdzieś indziej. Na przykład, kiedy pogorszy lub polepszy się nasza sytuacja finansowa możemy wynająć lepsze mieszkanie lub – analogicznie – zmienić lokum na tańsze. Plusem jest też zmniejszenie nakładów finansowych, związanych z remontem, czy wyposażeniem lokalu. To zdanie właściciela.

Oczywiście nie da się wskazać jednego, słusznego rozwiązania. Każdy, bowiem ma inne potrzeby, marzenia i zasoby finansowe i to do nich powinien się dopasowywać. Z pewnością nie należy sztywno trzymać się jednej z opcji. Warto rozważyć wszystkie plusy i minusy, a potem wybrać odpowiednie rozwiązanie. Chętnie w tym pomożemy.