Zmiany na rynku mieszkaniowym? Rząd zaprezentował program „Mieszkanie Plus”

Następcą programu „Mieszkanie dla Młodych” ma być rządowa propozycja o nazwie „Mieszkanie Plus”. Program MDM nie cieszył się pierwotnie dużym zainteresowaniem. Dopiero, kiedy w połowie ubiegłego roku włączono do niego mieszkania z rynku wtórnego nastąpiło prawdziwe poruszenie.

Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. MDM zaczęło się rozkręcać, ale jak to często bywa wraz ze zmianą warty w polityce nastają zmiany w innych dziedzinach życia. Nie ominęły one i rynku nieruchomości. Program MDM zostaje wygaszony, zaś w jego miejsce wchodzi „Mieszkanie Plus”. Co wiemy o tym programie, kogo obejmie i kiedy wejdzie w życie? Dziś kilka słów o nadchodzących zmianach na rynku nieruchomości.

„Mieszkanie Plus” ma być programem dedykowanym tzw. klasie średniej i sprawiać, by Polacy mogli tworzyć własne oszczędności, ale nie kosztem standardu ich życia. Preferowanymi beneficjentami mają być rodziny wielodzietne. Sam program zbudowany jest na trzech filarach:

  • Tanie mieszkania na wynajem budowane na gruntach skarbu państwa (Narodowy Fundusz Mieszkaniowy)
  • Wsparcie budownictwa społecznego
  • Wsparcia oszczędzania na cele mieszkaniowe (Indywidualne Konta Mieszkaniowe)

Założenie programu jest udostępnienie mieszkań w dwóch opcjach: na wynajem oraz na wynajem z dojściem do własności. Szacuje się, że ramach tej pierwszej propozycji koszt  wynajmu wyniesie od 10 do 20 zł za 1 metr kwadratowy, jednak cena będzie zależna od lokalizacji.

Drugim, ważnym filarem jest utworzenie systemu oszczędzania. Opiera się on na tym, że jego uczestnicy będą mogli otworzyć w banku rachunek z premią za systematyczne oszczędzanie. Oszczędzać można będzie na różne cele mieszkaniowe: od zakupu lub budowy mieszkania po wkład w budowę w ramach TBS.

Realizacja programu przewidziana jest na kilka lat i jeśli projekt zostanie uchwalony, planowane oddanie pierwszych budynków do użytku ma nastąpić pod koniec 2018 roku. Czy „Mieszkanie Plus” podzieli sukces programu MDM? Zaprezentowane w ostatnim czasie informacje nie są jeszcze na tyle szczegółowe i precyzyjne, by można było w pełni to ocenić.