Zakup mieszkania za gotówkę – co Kowalski musi wiedzieć?

Zakup mieszkania za gotówkę - co Kowalski musi wiedzieć

W życiu Kowalskiego nadeszła chwila, aby po latach oszczędności kupić własne mieszkanie. Udało mu się znaleźć oferty, z których mógłby zapłacić nawet za gotówkę i bez zaciągania kredytu hipotecznego. Doświadczenie i rady znajomych jednak sprawiają, że Kowalski nie jest pewien na sto procent jak zrealizować planowaną transakcję. Co będzie lepsze – zakup mieszkania za gotówkę czy na kredyt?

 

 

Gotówka i kredyt

 

Sposób finansowania zakupu nieruchomości jest obok jej rozmiarów, ceny i lokalizacji jedną z najważniejszych kwestii podczas poszukiwań idealnego lokum. Oczywistym jest fakt, że aby móc go zrealizować, należy posiadać odpowiednią sumę pieniędzy. Mając na uwadze obecne ceny nieruchomości, decydując się na średniej wielkości mieszkanie w dużym mieście, Kowalski będzie musiał być gotowy na wydatek rzędu minimum 250 – 300 tysięcy złotych. Jeśli ktoś posiada na koncie takie oszczędności, może zacząć myśleć o kupnie mieszkania za gotówkę, tym bardziej że kusząca jest opcja nabycia nieruchomości bez konieczności uzależnienia się od jakiejkolwiek instytucji finansowej jak chociażby w przypadku kredyty hipotecznego.

 

Zakup mieszkania bez pożyczania może być zrealizowany o wiele szybciej niż transakcja dokonywana za pośrednictwem banku. Pożyczka o sporej przecież kwocie nie jest udzielana ot tak. Wykazanie zdolności kredytowej i etap oczekiwania na decyzję o przyznaniu czy nieprzyznaniu kredytu hipotecznego, zawsze zabiera nieco czasu przed finalnym zakończeniem transakcji. Poza tym sprzedający, wiedząc że również nie muszą oczekiwać na decyzję banku potencjalnych kupców, wydają się być bardziej skłonni do negocjacji warunków zakupu. Kupując za gotówkę nie trzeba też martwić się o oprocentowanie, które w skali całego okresu kredytowania może wzrosnąć do niemałej sumy.

 

 

Mieszkania bez pożyczania

 

Bardzo duży odsetek kupujących jest zmuszona posiłkować się wsparciem finansowym ze strony banku. Zbieranie potrzebnej do pokrycia wszystkich kosztów zakupu domu lub mieszkania może przecież trwać bardzo długo. Stąd wielu młodych ludzi decyduje się na zaciągnięcie zobowiązania na określoną kwotę i kilkanaście lub kilkadziesiąt lat, żeby jak najszybciej móc wprowadzić się do nowego lokum i móc je użytkować niemal od zaraz. Kowalski ma to szczęście, że w ciągu tych lat, w których zbierał niezbędny kapitał, dostał również od rodziców część pieniędzy ze sprzedaży ich starego mieszkania, które znacznie podniosły jego budżet.

 

Kupno mieszkania za gotówkę uznaje się mimo wszystko raczej za przywilej osób bogatych, które dysponując wystarczającym kapitałem mogą sobie pozwolić na to wygodne rozwiązanie i wybrać dla siebie mieszkanie niczym produkt na sklepowej półce, i od razu za nie zapłacić. Mimo iż wydawać by się mogło, że kredyty to przeważający w Polsce sposób na uzyskanie własnego mieszkania, najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego mówią jednak zupełnie coś innego. Statystyki zgodnie wskazują, że większość osób kupuje mieszkania właśnie za gotówkę – kredyty obejmują 35 procent wszystkich transakcji związanych z zakupem nieruchomości, 65 procent mieszkań jest kupowanych w gotówce.

 

 

Co na to urząd skarbowy?

 

Transakcja za gotówkę jest w naszym kraju normalnym zakupem finansowym. Mimo to istnieje pewne ryzyko, że uzbierane przez lata oszczędności nie widniejące na żadnym koncie bankowym, mogą zainteresować urząd skarbowy. Wpływy finansowe, których nie można w żaden sposób udokumentować fiskus nazywa “nieujawnionymi dochodami”. Gdy uzbierana “do skarpety” kwota koresponduje z tym, co mamy na koncie w banku i nie jest to ogromna ilość pieniędzy, istnieje małe prawdopodobieństwo że przy zakupie za gotówkę nieruchomości, będzie trzeba te dochody w jakiś sposób wykazać. Jeśli jednak ktoś nie miał nigdy w zwyczaju korzystać z rachunków w banku, a wszystkie pieniądze trzymać w domu i nie mieć na ich istnienie żadnych potwierdzeń, rachunków czy umów, wówczas istnieje ryzyko, że tak sporym zakupem podatnika jakim jest nieruchomość, urząd skarbowy będzie chciał przyjrzeć się nieco bliżej.

 

W XXI wieku wszyscy raczej jesteśmy przyzwyczajeni do istnienia rachunków bankowych, robienia przelewów przez Internet i płatności online. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy tak jak było już wspomniane nieco wcześniej, lubi mieć dostęp nie do wirtualnych a realnych pieniędzy, i chcieć trzymać je w domu. Co w przypadku, gdy to sprzedający nie ma w banku rachunku, a my chcemy zapłacić za nabywaną nieruchomość gotówką? Zakup oczywiście nadal jest możliwy, mimo nieco uciążliwej liczby banknotów i konieczności dokładnego ich przeliczenia przez sprzedającego. Takie  rozwiązania nadal jednak spotyka się wśród wszystkich transakcji zawieranych na polskim rynku nieruchomości.

 

Sprzedający nie ma konta w banku, ale wskazuje kupującemu inny rachunek do wykonania przelewu? Zatrzymajmy się na chwilę i sprawdźmy, czy możemy sobie na takie coś pozwolić. Jeśli sprzedający wskaże w akcie notarialnym dane konto w banku, które nie jest jego – kupujący bez obaw może uiścić przelew za nabywaną nieruchomość. Jeśli jednak nigdzie nie jest udokumentowany żaden rachunek bankowy, a sprzedający wskaże konto kogoś z rodziny czy przyjaciela do wpłacenia sumy, kupującemu nie radzi się iść w tę stronę i płacić za mieszkanie na rachunek kogoś innego. Lepszym rozwiązaniem będzie już uciążliwe przenoszenie kilkuset tysięcy w gotówce lub – jeśli sprzedający się zgodzi – założenie przez niego konta tylko na potrzebę przelewu. Taki zabieg może kosztować kilka złotych, kupujący pozostaje spokojny, a poprzedni właściciel nieruchomości może tę sumę w każdej chwili bez problemu wypłacić.

 

 

Eksperci sugerują, że kupowanie nieruchomości za gotówkę ma przed sobą całkiem długą przyszłość. Klientów preferujących tego typu transakcje dzielą na dwa typy – tych, którzy chcą nabyć je dla własnych potrzeb oraz tych, którzy oczekują po takiej inwestycji zwrotu kapitału, czyli szukają na przykład mieszkania na wynajem. W obu przypadkach mieszkanie bez kredytu może okazać się bardzo korzystne. Wszystko jednak zależy od konkretnej sytuacji finansowej kupującego, którą pomoże obiektywnie ocenić specjalista.