5 wad nieruchomości, które sprzedający może próbować ukryć

5 wad nieruchomości, które sprzedający może próbować ukryć

Do stosunkowo częstych należy sytuacja, w której nabywca dopiero po pewnym czasie po odbiorze nieruchomości odkrywa jej wady ukryte. Niestety często liczący na szybki zysk sprzedający, na poczekaniu wymyślają szybkie sposoby na zatuszowanie mankamentów ich domów i mieszkań, które mogłyby znacznie obniżyć cenę, a nawet odwieść zainteresowanych od pomysłu kupna.

 

 

Home staging znaczy odświeżyć, nie ukryć mankamenty

 

Masz mieszkanie, w którym spędziłeś kilkanaście lat, jednak przez ostatnich kilka nie było czasu na remont? Przyszedł dzień, w którym chcesz je sprzedać, jednak doskonale wiesz, że nie prezentuje się ono najlepiej i z pewnością żaden potencjalny kupujący nie zakocha się w nim od pierwszego wrażenia. Oczywiste jest, że przed prezentacją do niezbędnych zabiegów w przypadku jakiejkolwiek nieruchomości należy generalnie sprzątanie. Jeśli nieruchomość nie należy do najnowszych poleca się jej odświeżenie, wymianę czy renowację mebli. Gorzej, jeśli mieszkanie posiada wady, których na dłuższą metę nie pokrywa się farbą czy tapetą na ścianie. Będąc sprzedającym trzeba o tym pamiętać i być zawsze szczerym z kupującym.

 

Nie ma nic złego w tym, że sprzedający odmaluje pokoje, dokupi kilka elementów wyposażenia, aby mieszkanie nie wydawało się zaniedbane i nie przypominało lokum dopiero co użytkowanego przez domowników. Istnieje jednak delikatna granica między tym, że sprzedający chce nieco odświeżyć mieszkanie a sytuacją, w której za wszelką cenę próbuje ukryć wady mogące skutecznie zniechęcić potencjalnych kupujących. Właśnie dlatego kupujący powinni być bardzo czujni, oglądając interesujące ich nieruchomości na sprzedaż. Jak najdokładniejsze zilustrowanie lokalu może pomóc uniknąć przykrych niespodzianek po fakcie.

 

 

Wady ukryte nieruchomości: 5 najczęstszych

 

Co zatem należy do najczęstszych wad, które sprzedający może próbować ukryć? Kiedy należy być czujnym i co robić, aby uniknąć kupna nieruchomości, w której nie wszystko jest tak idealne na jakie wygląda na pierwszy rzut oka?

 

 

1# Rzeczywista wysokość rachunków

 

Ukrywanie informacji o rzeczywistej wysokości rachunków to bardzo częsta praktyka. Zaniżonymi najczęściej są koszty za ogrzewanie, czasami również za prąd. Sprzedający nie zdradzając realnych kwot liczy na to, że potencjalny kupujący skusi się niskimi opłatami za utrzymanie domu czy mieszkania. Jak nie dać się nabrać na takie sztuczki? Wystarczy poprosić sprzedającego o zaprezentowanie ostatnich rachunków, gdzie będziemy mieć wgląd zarówno w koszta za pełen okres grzewczy, jak za zużycie energii przez poprzedniego właściciela. Przy okazji rachunków za ogrzewanie warto sprawdzić izolację cieplną, która gdy nie działa właściwie, może spowodować znaczny wzrost rachunków i znaczne obniżenie komfortu zamieszkania, zwłaszcza zimą.

 

 

2# Za jasne lub za ciemne mieszkanie

 

Jeśli dany lokal ma niezbyt sprzyjający układ okien, wychodzących tylko na zachód czy północ, bądź też tylko na południe, może to – na niekorzyść sprzedającego – skłonić do negocjacji stronę kupującą. Dlatego właśnie właściciele mieszkań o niekorzystnym oświetleniu próbują zatuszować ten mankament organizując prezentację o takiej porze dnia, kiedy nie będzie on tak widoczny. Nie da się odgadnąć czy mieszkanie jest słabo nasłonecznione, gdy oglądamy je wieczorem przy wewnętrznym, mocnym oświetleniu. Warto na to uważać, i w miarę możliwości wybierać godziny poranne lub maksymalnie popołudniowe.

 

 

3# Wilgoć i grzyb na ścianie

 

To jeden z mankamentów, który w większości ciężko zauważyć gołym okiem, tym bardziej jeśli sprzedający skrzętnie zakamuflował go na przykład świeżym tynkiem. Gdy mamy wątpliwości co do stanu mieszkania (być może udało nam się zauważyć jakiś przeciek), lepiej od razu zadzwonić po fachowca, który po wizycie w sprzedawanej nieruchomości będzie wiedział, czy mamy do czynienia z problemem wilgoci lub grzyba, czy możemy spokojnie przystępować do transakcji.

 

 

4# Domowe szkodniki

 

Wspomniana powyżej wilgoć w mieszkaniu to jeden z powodów, dla którego w mieszkaniu mogą pojawić się uciążliwe szkodniki. Najczęściej ukrywają się w takich miejscach jak kuchnia, spiżarnia, łazienka czy nawet sypialnia. Aby zminimalizować ryzyko zakupu nieruchomości wraz z nieproszonymi lokatorami, warto podczas prezentacji zajrzeć m.in. w okolice śmietnika, do szafek z jedzeniem czy innych ciemnych zakamarków w kuchni czy toalecie.

 

 

5# Nieciekawe sąsiedztwo

 

Podczas prezentacji mieszkania, która może potrwać maksymalnie do kilku godzin, nie da się dokładnie zbadać najbliższej okolicy czy poznać wszystkich sąsiadów. Dopiero po przeprowadzce może się okazać, że nad nami mieszkają wieczni imprezowicze, a nasz blok nie należy do najczystszych i najbezpieczniejszych na całym osiedlu. Przed zakupem nieruchomości można jednak popytać najbliższe sąsiedztwo o komfort zamieszkania, i dowiedzieć się nieco o ewentualnych problemach, które mogą mieć miejsce w przyszłości.

 

 

Nie od dziś wiadomo, że mamy w zwyczaju kupowanie “oczami”, a to pierwsze wrażenie często jest decydujące. Warto jednak czasami przymknąć oko na to, co podpowiadają nam emocje i trzeźwo podejść do sprawy, tym bardziej w przypadku zakupu nieruchomości. Nie wahajmy się zadawać pytań, w końcu mamy zamiar stać się właścicielami domu czy mieszkania, od których oczekujemy, że będą służyć nam latami. Poza tym tak duży wydatek powinien przynosić już po realizacji transakcji tylko satysfakcję, a nie zmartwienie z odkrycia ukrytej wady zatajonej przez sprzedającego.

 

Jeśli obawiasz się transakcji i zakupu nieruchomości na własną rękę, zawsze możesz zgłosić się do profesjonalnego biura nieruchomości, które chętnie Ci w tym pomoże. Agencja Bracia Sadurscy jest jedną z nich!