Nieruchomości w ścisłym centrum nie dla mieszkańców

Nieruchomości w ścisłym centrum nie dla mieszkańców

Mieszkania w ścisłych centrach miast w Polsce z roku na rok coraz częściej są siedzibami różnego rodzaju przedsiębiorstw. Po zmieniającej się sytuacji na rynku można oczekiwać, że śródmieścia powoli zamieniają się bardziej w centra biznesowe niż dzielnice do zamieszkania. Tym bardziej że już niedługo na nieruchomość w sercu dużego polskiego miasta trzeba będzie zapłacić krocie.

Centrum miasta – strategiczne dla biznesu

Centra polskich miast lub jego sąsiednie dzielnice już od wielu lat są wypełniane nie nowymi mieszkaniami, a biurowcami i luksusowymi hotelami. Wystarczy spojrzeć na przykład na Warszawę, gdzie zdecydowana większość panoramy centrum miasta to drapacze chmur. Ta tendencja prawdopodobnie będzie nadal szła w podobnym kierunku. Sprzyja temu spore zainteresowanie naszym krajem zagranicznych inwestorów, czy też wygodne położenie obiektów biurowych względem węzłów komunikacyjnych, czy lotnisk. Wzrost biurowców nie oznacza jednak, że w centrum zabraknie mieszkań. Mieszkania nadal będą, jednak w większości przeznaczone prawdopodobnie na wynajem kilkudniowy, czy to właśnie w celach biznesowych, czy turystycznych.

Mieszkania w centrum niemal tylko na wynajem

Mocno rozwinięte biznesowe śródmieścia raczej nie zachęcają stałych mieszkańców miasta do zapuszczenia tu korzeni. Duży ruch, korki i hałas dobiegający zza okien raczej nie sprzyjają komfortowi i wypoczynkowi po męczącym dniu. Coraz więcej właścicieli nieruchomości w centrum decyduje się na przeprowadzkę do dzielnic położonych nieco dalej. Zmęczeni miejskim zgiełkiem poszukują raczej komfortowego lokum w kameralnej okolicy niż bloku z widokiem na wieżowce. Nikt chyba jednak nie decyduje się na sprzedaż. Mieszkania w centrum pozostają doskonałą inwestycją, którą można przeznaczyć na wynajem – zarówno w celach mieszkalnych, jak i biznesowych. Poszukujący mieszkań na wynajem w centrum powinni się liczyć z kosztem minimum kilku tysięcy złotych na miesiąc. Takie ceny pozwalają właścicielom nieruchomości na spory, comiesięczny zarobek. Nadal praktykuje się też z powodzeniem najem krótkoterminowy. Turystów w centrum miasta nigdy przecież nie brakuje.

A co z centrum Krakowa? W naszym mieście zaliczamy do niego Stare Miasto i Śródmieście, chociaż to pierwsze powinno się tak naprawdę wyłączyć z wszelkich analiz pod kątem nieruchomości. Ta część Krakowa od lat rządzi się swoimi prawami. Z kolei w Śródmieście swoje siedziby ma bardzo dużo nowoczesnych i rozwijających się firm. Mimo to rodzin już mieszkających w tej dzielnicy oraz miejsca na kolejne mieszkania nie brakuje. Nie zawsze są to inwestycje deweloperskie, głównie ze względu na małą ilość wolnego terenu, ale zdarza się, że rozbierane są stare budynki, a w ich miejsce buduje się nowe. Wynajem krótkoterminowy wciąż nie traci na popularności, chociaż trzeba przyznać, że rynek jest nim już nim nieco bardziej nasycony niż jeszcze kilka lat temu.

Centrum dużego miasta to bez zmian najbardziej strategiczne miejsce pod kątem inwestycji nieruchomościowych. Warto obserwować zmieniający się rynek, aby w miarę możliwości móc – jako inwestor lub dotychczasowy właściciel – zarobić na konkretnej nieruchomości (czy to biznesowej czy mieszkalnej), lub – jako najemca – nie stracić zbyt wiele.