Gentryfikacja, czyli co może stać się także z twoją dzielnicą

gentryfikacjagentryfikacja

Czy potrafisz wskazać choć jedną dzielnicę, która niegdyś była zapuszczona i obskurna, ale na przestrzeni lat zyskała nowoczesny charakter? Na pewno tak. Do głowy powinna przyjść Ci na przykład warszawska Praga czy krakowski Kazimierz. Umiesz więc wskazać przykłady gentryfikacji, choć wcale o tym nie wiesz. Czym jest ten zawiły proces i jak wpływa na życie miasta? Przeczytaj i sprawdź, czy gentryfikacja nie zagraża także tobie.

Gentryfikacja, czyli co?

Obco brzmiąca gentryfikacja swoje korzenie ma w angielskim gentry, oznaczającym wyższą klasę średnią, czy nawet szlachtę. Nietutejszy wyraz opisuje proces, który początkowo obserwować mogliśmy za granicą, a dziś zobaczyć możemy także u siebie. Gentryfikacja to zmiana charakteru części miasta, która objawia się we wzroście cen nieruchomości, pojawieniu się bogatszych mieszkańców i zmianie społecznego odbioru dzielnicy.

Przebieg gentryfikacji

Trudno wskazać od czego zaczyna się proces gentryfikacji. Może początek daje mu inwestor z pomysłem, albo bogaci mieszkańcy chcący uciec przed stereotypowym, wygodnym życiem? Niezależnie od przyczyn, proces polega na napływie nowych, bogatych lokatorów, którzy mieszają się z uboższymi mieszkańcami, a finalnie wypierają ich z rewitalizowanych dzielnic. Za dobrze sytuowanymi ludźmi idą nowe inwestycje i zmiana wyglądu dzielnicy. Ostatnia przychodzi świadomość przemiany dzielnicy – z postrzeganej jako uboga i niebezpieczna przeistacza się w nowoczesną i modną.

Pozytywne skutki gentryfikacji

Gentryfikacja łączy się z napływem bogatych mieszkańców, dzięki których funduszom odnawiane są okoliczne budynki. Niegdyś szare i odrapane kamienice zyskują dawny blask, a w witrynach sklepów zamiast wybitych szyb zobaczyć można luksusowe towary. Miasto chętniej funduje tam budynki użytku publicznego, z których korzystać mogą mieszkańcy. Dzięki temu procesowi zmienia się styl całej dzielnicy, pojawiają się więc ładne miejsca wypoczynkowe, wyremontowane drogi i proste chodniki.

Których dzielnic Krakowa dosięgła gentryfikacja?

Kraków to drugie największe miasto w Polsce, nie powinien więc dziwić fakt, że może pochwalić się własnymi przykładami gentryfikacji. Do najsławniejszych krakowskich dzielnic, które zostały zrewitalizowane, należą Kazimierz i Zabłocie.

Kazimierz, który jeszcze pod koniec lat 90 był dzielnicą szarych budynków i wszechobecnych mieszkań komunalnych, dziś jest jednym z najbardziej prestiżowych miejsc w Krakowie. Tam, gdzie strach było się wybierać po zmroku, dziś toczą się imprezy do białego rana. Gentryfikacja Kazimierza ma jednak negatywne skutki dla mieszkańców dzielnicy. Lokatorzy, którzy przed rewitalizacją cieszyli się ciszą i spokojem, dziś skarżą się na nieustanny hałas i bałagan.

Zabłocie swoje pięć minut przeżywa dopiero od kilku lat. Jeszcze niedawno nikt nie zwracał uwagi na nieefektowne i opustoszałe budynki, jednak położenie dzielnicy blisko centrum zdecydowało o jej gwałtownym rozwoju. Dawne tereny przemysłowe zaadaptowane zostały na muzea, modne restauracje, przestrzeń biurową czy drogie lofty. Wśród starych fabrycznych zabudowań wyrosły ekskluzywne bloki, które osiągają jedne z najwyższych cen w mieście.

Co z pierwotnymi mieszkańcami?

Gentryfikacja ma jednak nie tylko pozytywne skutki. Za fasadą pięknych, odremontowanych budynków, często kryją się dramaty mieszkańców. W gentryfikowanych dzielnicach podnosi się nie tylko status, ale także czynsz za mieszkania. Zwykli ludzie, którzy mieszkali tam przez lata, często nie są w stanie spełnić wywindowanych wymagań finansowych nowych właścicieli. W rewitalizowanych dzielnicach mieszkańców może jednak spotkać coś dużo gorszego niż podwyższenie opłat. Zdarza się, że wieloletni lokatorzy są wyrzucani na bruk z dnia na dzień, ponieważ inwestor chce ich mieszkania wyremontować i sprzedać drożej. Skutkiem gentryfikacji jest wypychanie biedniejszych mieszkańców na obrzeża i peryferie miast.

Upadek lokalnych przedsiębiorców

Kiedy dzielnica radykalnie zmienia swój wizerunek i pojawiają się w niej bogatsi mieszkańcy, niewielkie punkty usługowe ustępują miejsca drogim restauracjom czy sieciom delikatesów. Gentryfikacja jest często początkiem końca dla małych sklepików czy straganów z owocami. Obraz niewielkich punktów usługowych nie pasuje do reszty modnej dzielnicy, często jest więc zastępowany elegantszymi miejscami. Małych przedsiębiorców z rewitalizowanych terenów nierzadko wykurzają też stale rosnące ceny czynszów, które przewyższają ich dochody.

Podsumowanie

Gentryfikacja może przynieść dzielnicy wiele dobrego. Dzięki niej lokalizacja zyskuje nowe życie, ponownie robi się ładna i bezpieczna. W teorii dzięki niej miasta nie muszą się dalej rozszerzać, ponieważ nowi mieszkańcy wybierają już istniejące, mało zaludnione dzielnice.  Myśląc o gentryfikacji trzeba jednak pamiętać o problemach, jakie generuje i tragediach biedniejszych mieszkańców. Dobrze przeprowadzona rewitalizacja powinna obu tym grupom – bogatszym przyjezdnym i zwykłym lokatorom– przynieść wiele korzyści, nie dzielić.