Mieszkanie z licytacji komorniczej – czy zawsze się opłaca?

Na rynku pojawia się coraz więcej informacji o licytacjach komorniczych nieruchomości. Taka forma zakupu wydaje się być ciekawa i zainteresowanie nią wciąż dynamicznie rośnie. Zanim jednak zdecydujemy się na zakup mieszkania z licytacji musimy mieć świadomość, że inwestycja ta nie zawsze jest tak opłacalna, jak mogłoby się wydawać i często obarczona jest pewnym ryzykiem.

Dla wielu osób kupno mieszkanie pochodzącego z licytacji komorniczej to synonim niesamowitej okazji i jednocześnie oferta skierowana do osób, które dysponują większą gotówką. Nie do końca jest to prawdą. Przede wszystkim uczestnikami tych licytacji są ludzie, którzy posiadają dużą wiedzę na temat rynku nieruchomości. Potrafią oni zrobić odpowiednie rozeznanie i dobrze przekalkulować zyski i starty. Wbrew pozorom ktoś, kto nie ma tej wiedzy, na licytacji komorniczej może nawet stracić.

W teorii cena wywoławcza nieruchomości wystawionej w licytacji komorniczej oparta jest na wartości, określonej w operacie szacunkowym, przygotowanym przez rzeczoznawcę. Podczas pierwszej licytacji obowiązuje cena wywoławcza w wysokości ok. 75 procent wartości rynkowej tej nieruchomości. Komornik może wystawić nieruchomości w cenie nie niższej od 75 procent jej wartości. Jeśli jednak nie uda się sprzedać za pierwszym razem, komornik może obniżyć cenę wywoławczą do 2/3 jej szacowanej wartości. Niestety, często to tylko teoria. Zdarza się bowiem, i to wcale nie rzadko, że rzeczoznawca szacuje nieruchomość powyżej jej ceny rynkowej i wówczas nawet te 75 procent nie jest już tak korzystną ceną. W dodatku, jeśli na mieszkanie jest wielu chętnych można się spodziewać, że podczas licytacji cena będzie pięła się w górę i wkrótce korzyść płynąca z tej okazji pójdzie w zapomnienie.

To nie wszystko. Zdarzają się bowiem jeszcze bardziej dramatyczne przypadki, jak licytacja mieszkanie razem z lokatorami, którzy nie zawsze chcą lub mają dokąd się wyprowadzić. Jeśli wylicytujemy mieszkanie razem z lokatorami to należy wystąpić o nakaz eksmisji. Jeśli jednak osoba, która tam zamieszkuje nie ma dokąd się przeprowadzić może zajmować nieruchomość tak długo, aż nie zostanie jej przydzielony socjalny lokal zastępczy.